Tą ślubną karteczkę wykonałam już jakiś czas temu , czyli na początku jak zaczęłam się uczyć malować stempelki , co prawda to prawda to nadal się uczę je malować.
Raz wyjdzie lepiej a raz gorzej . Ale mówią, że trening czyni mistrza . Wiem wiem do mistrza to mi jeszcze dalekooooooooooooooooo!!!!!!!
Wtedy byłam nią zachwycona , ale teraz widzę wszystkie niedociągnięcia
Wtedy byłam nią zachwycona , ale teraz widzę wszystkie niedociągnięcia
trochę wyszła mi taka bladzieńka . Może to też dlatego, że malowałam kredkami akwarelowymi , a może dlatego że nie chciałam przesadzić z różem na sukience.
A karteczka prezentuje się tak:
Bardzo mocno dziękuje za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie i cieplutko
Moim zdaniem superowa, a stempelek wygląda fantastycznie...
OdpowiedzUsuńO wow this is adorable, fantastic dies there, so elegant. Thank you for your nice comment on my card. Hugs xxx
OdpowiedzUsuńUrocza jest:)
OdpowiedzUsuńkarteczka jest piękna! i jak dla mnie wcale bladzieńka nie jest :) bardzo ładnie kolorujesz stempelki!
OdpowiedzUsuń